Wierzę…, wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga, Ojca wszechmogącego…
Papież Benedykt XVI w książce pt. „Jezus z Nazaretu” w rozdziale o zmartwychwstaniu już na początku cytuje św. Pawła, który podkreśla fundamentalne znaczenie zmartwychwstania dla naszej wiary: Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara (1 Kor 15,14). Jeżeli usunie się prawdę o zmartwychwstaniu z tradycji chrześcijańskiej, twierdzi papież, wiara chrześcijańska będzie martwa.[1] Jezus zostanie wielką religijną osobowością, ale tylko w wymiarze ludzkim. Coś rzeczywiście nowego, coś, co zmienia świat i sytuację człowieka, stało się wtedy tylko, jeśli Jezus rzeczywiście zmartwychwstał.[2]
Tak więc z jednej strony zmartwychwstanie Chrystusa jest sercem Dobrej Nowiny, rewelacją, wielkim radosnym zaskoczeniem, podstawą wiary i jej kamieniem probierczym – z drugiej zaś również „znakiem, któremu sprzeciwiać się będą”.
Słowa Pisma Świętego, ze słuchania których rodzi się nasza wiara wielokrotnie potwierdzają fakt zmartwychwstania: od zapowiedzi Jezusa po wiarę pierwszych chrześcijan[1]: Święty Łukasz Ewangelista przekazuje słowa Jezusa: Jest napisane, że Chrystus miał cierpieć i trzeciego dnia zmartwychwstać i że, począwszy od Jerozolimy, w imię jego ma być głoszone wszystkim narodom odpuszczenie grzechów (Łk 24,44-46). Święty Paweł spotkawszy Jezusa pod Damaszkiem zostaje przeniknięty mocą.
Zmartwychwstałego i świadczy o Nim wielokrotnie w swoich Pismach. Wreszcie św. Piotr - pierwszy Papież - wyznaje wiarę w zmartwychwstanie i umacnia nią uczniów: Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa…(1 P 1,3-4).
Kościół niewzruszenie głosi Dobrą Nowinę o zmartwychwstaniu. Katechizm Kościoła Katolickiego wskazuje, że jest ono wydarzeniem rzeczywistym, które posiadało potwierdzone historycznie znaki, jak świadczy o tym Nowy Testament. Już około 56 r. św. Paweł może napisać do Koryntian: "Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu" [1]. O zmartwychwstaniu świadczy także pusty grób. Jego odkrycie przez uczniów było pierwszym krokiem w kierunku rozpoznania samego faktu zmartwychwstania Chrystusa.[2] Jako świadkowie Zmartwychwstałego będą oni fundamentami Kościoła. Wiara pierwszej wspólnoty wierzących opiera się na świadectwie konkretnych ludzi, znanych chrześcijanom i w większości żyjących jeszcze pośród nich.[3].
W homilii na Uroczystość Zmartwychwstania Papież Benedykt XVI powiedział: [...] jednym z pytań, które najbardziej nurtują człowieka, jest właśnie to: co jest po śmierci? Dzisiejsza uroczystość pozwala nam odpowiedzieć na tę kwestię, że śmierć nie ma ostatniego słowa, bo w końcu tryumfuje Życie. A ta nasza pewność zasadza się nie na zwyczajnym, ludzkim rozumowaniu, ale na historycznym fakcie wiary: Jezus Chrystus, ukrzyżowany i złożony w grobie, zmartwychwstał w swoim chwalebnym ciele. Jezus zmartwychwstał, abyśmy i my, wierząc w Niego, mogli mieć życie wieczne. Ta wieść stanowi serce ewangelicznego przesłania.[1].
Po zmartwychwstaniu Jezus ukazuje się w ciele. Ewangeliczne opisy mocno to akcentują. Jezus spożywa posiłek, zaprasza Apostołów: „Dotknijcie Mnie”. Ciało ma ślady męki, czyli jest ciągłość między ciałem Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Jednocześnie to ciało nie podlega już znanym nam prawom fizyki, jest „niezależne” od czasu i przestrzeni. Nie jest to ciało wskrzeszone (np. jak u Łazarza), ale całkowicie przemienione. Św. Paweł nazywa ciało po zmartwychwstaniu „ciałem duchowym” (1Kor 15,44). Jak można połączyć ducha z materią, tak aby ciało stało się duchowe, przemienione energią Bożego Ducha? Świat znanej nam materii wciąż kryje wielkie tajemnice, a cóż dopiero rzeczywistość, która sięga życia wiecznego![1]Pozostaje ona tajemnicą innego wymiaru, zdumiewającą rzeczywistością „nowej ziemi i nowego nieba”. Jezus żyje na nowy sposób, w komunii z Bogiem, na zawsze uwolniony od śmierci... ale na uwagę zasługuje fakt, że spotkania ze Zmartwychwstałym... są to rzeczywiste spotkania z Żyjącym, który na nowy sposób ma ciało i nadal pozostaje istotą cielesną - zauważa Papież Benedykt[1].
Zmartwychwstanie uświadamia nam też prawdę o znaczeniu ludzkiego ciała. Nie jest ono materią sztucznie doczepioną do wymiaru duchowego, ale uczestniczy w tajemnicy całej osoby ludzkiej. Bóg chce zbawić, czyli przemienić swoją miłością całego człowieka.
Niech słowa następcy św. Piotra, Papieża Benedykta napełnią nasze serca nadzieją i mocą potrzebną do pokonywania trudności w wierze: Drodzy Bracia i Siostry! Jeśli Jezus zmartwychwstał, to wówczas – i tylko wówczas – wydarzyło się coś naprawdę nowego, co zmienia kondycję człowieka i świata. A zatem On - Jezus jest kimś, komu możemy bezwzględnie zaufać i nie tylko ufać Jego orędziu, ale właśnie Jemu samemu, ponieważ Zmartwychwstały nie należy do przeszłości, ale jest obecny teraz i żyjący. Chrystus jest nadzieją i pociechą dla każdego z nas.[1]
Opracował: ks. Paweł Górka